tag:blogger.com,1999:blog-2320783635968607712.post8072493294661321509..comments2023-04-27T14:47:14.947+02:00Comments on Pierwsza i prawdziwa powieść o BTR: Rozdział 147Marla Shttp://www.blogger.com/profile/04193245075692475164noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-2320783635968607712.post-64144611813721286382015-05-30T01:24:16.135+02:002015-05-30T01:24:16.135+02:00Już na początku piszę, że rozdział przeczytałam wc...Już na początku piszę, że rozdział przeczytałam wcześniej, ale jakoś tak nie było kiedy skomentować :/<br />A co do rozdziału: Carlos, zacznij myśleć! Nie, nic na prawdę... wolę nie wiedzieć co by było, gdyby Alexa zastała go z Lily w tak dwuznacznej sytuacji. A Lily? Zdążyłam ją już trochę polubić, ale wolałabym, żeby zostawiła Carlita w spokoju. Jakoś tak... nie pasują mi do siebie. <br />Relacja Marli z Jamesem może i jest skomplikowana, ale w gruncie rzeczy, jakoś sobie poradzili. No i układają sobie życie z kimś innym, chociaż nadal są dla siebie ważni.<br />No nic, już czekam na nn! Pewne nieźle dostajesz w kość na tych studiach... Powodzenia!!! :)Rosalienoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2320783635968607712.post-88523617260986421702015-05-29T23:51:13.907+02:002015-05-29T23:51:13.907+02:00Eh ta Lily, nadal coś czuje do Carlosa. Trochę dzi...Eh ta Lily, nadal coś czuje do Carlosa. Trochę dziwna sytuacja bo w zasadzie to on ją sprowokował. Po tym co się stało powinien trzymać odpowiedni dystans a nie wyskakuje tu z tymi mięśniami. Dobrze że Lily się pohamowała. Mam nadzieję że jeszcze sobie kogoś znajdzie i zapomni o uczuciu do niego.<br />Rozdział oczywiście cudowny, pozdrawiam xxHeartbreakerhttps://www.blogger.com/profile/09174243221193970041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2320783635968607712.post-43412628530874596072015-05-28T09:36:15.679+02:002015-05-28T09:36:15.679+02:00musiałaby się dobrze kryć ;p
w sumie w mojej miej...musiałaby się dobrze kryć ;p <br />w sumie w mojej miejscowości był taki przypadek że babka w ciąży była a rodzina która z nią mieszka dowiedziała sie gdy zaczęła rodzić :D Chris B.https://www.blogger.com/profile/10720813085316491607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2320783635968607712.post-77631655756078581692015-05-28T00:12:19.160+02:002015-05-28T00:12:19.160+02:00Ostatni rozdział też przeczytałam, ale nie zdążyła...Ostatni rozdział też przeczytałam, ale nie zdążyłam skomciać. Miałam wrażenie, że Alexa wejdzie, kiedy Lily i Carlos są w tanich pozycjach. CARLOS, IDIOTO. Prowokant. Takie tam pogaduchy, pogadalne. Lily się pilnuje, a Carlos zgrywa debila.. Super. Skoro Marla kocha Logana to mu niech powie o dziecku. I TAK SIĘ LOGAN DOWIE. A może mu powie, kiedy zacznie rodzić? <br />Super rozdział i czekam na nnAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/11164499763952491409noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2320783635968607712.post-72956539506617841692015-05-27T23:53:57.910+02:002015-05-27T23:53:57.910+02:00ja nadal nie wiem co ona ma do tego imienia. Marla...ja nadal nie wiem co ona ma do tego imienia. Marlabel brzmi ładnie. trochę kojarzy mi sie z Mirabel a to imi z kolei kojarzy mi się ze śliwkami mirabelkami które lubię wiec ok :) <br />Ah Lily.. Dobrze że sie hamuje bo mogłoby być źle... A carlos też idiota! wie jak jest a sam prowokuje... A może on tego własnie chce? Ja już za nim nie nadążam.. <br />marla mnie wkurwia bo dalej nic nie powiedziała Loganowi. Bd jeszcze przez to cierpiała. oj będzie ryk ^^ <br />Supcio rozdział i czekam na kolejny. :) Chris B.https://www.blogger.com/profile/10720813085316491607noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2320783635968607712.post-39723506254147230142015-05-27T19:12:36.294+02:002015-05-27T19:12:36.294+02:00Oj. Collins. Grabisz Sobie :d. Ale Carlos, kocha A...Oj. Collins. Grabisz Sobie :d. Ale Carlos, kocha Alexę (chyba) . Lily już wyszła na prostą, a znowu podrywa Carlosa.. Nie ładnie. Nie wiem co pisać. Skończę już, bardzo kobiecy odcinek! Oby do następnego :).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2320783635968607712.post-81662291955217694402015-05-27T18:34:55.574+02:002015-05-27T18:34:55.574+02:00Lily powinna na chwile zerwac kontakt z Carlosem i...Lily powinna na chwile zerwac kontakt z Carlosem i wtedy na pewno sie kapnie że sie pomyliła... Albo jesli sie nie pomyliła to nie powie Losowi że go kocha bo tym samym zniszczy małżeństwo Carlexy... Marla zawsze pomocna :) MarlaBell, ładne imie <3 <br />Super rozdział, czekam na next i powodzenia na studiach :) Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/08419161362810880085noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2320783635968607712.post-926311753621847342015-05-27T16:12:59.176+02:002015-05-27T16:12:59.176+02:00Lepiej żeby Lily się odwidziało albo przynajmniej ...Lepiej żeby Lily się odwidziało albo przynajmniej przywidziało, bo ona nie może kręcić z Carlosem. Przeciez taka afera była. Jeszcze niedawno się zeszli, Alexa wybaczyła im obojgu. Tak myślałam, że za łatwo to wszystko poszło. Wgl gratulacje dla Marli, że udało jej się utrzymać pełną tożsamość z daleka od mediów. Jakkolwiek to możliwe. Takie tam babskie pogaduszki jak to mówilaś :P Super rozdziałAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/13073355117969106139noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2320783635968607712.post-4512578797549507402015-05-27T13:26:31.709+02:002015-05-27T13:26:31.709+02:00A ja o północy czekałam... rozumiem. Biedna ty zmę...A ja o północy czekałam... rozumiem. Biedna ty zmęczona :( Studia pewnie ciężkie. Co do rozdziału to wgl zapomniałam o jej pełnym imieniu :/ Relacje mdz Marlą a Jamesem są skomplikowane. Supcio :)K.C.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2320783635968607712.post-64847548681533051472015-05-27T06:10:03.929+02:002015-05-27T06:10:03.929+02:00Pierwsza! A mnie się te babskie pogaduszki podobał...Pierwsza! A mnie się te babskie pogaduszki podobały. taki wiejski klimat, ale to pewnie przez piosenkę... Dobra, nie istotne. Czterdzieści stopni? Ja przy takim upale nie ruszam sie z domu. Wiesz, chłodniej. Potem mój brat wynalazł metodę wsadzania głowy do zamrażalnika, ale to było skuteczne tylko na kilka minut, a potem robiło się jeszcze gorzej. Wiesz, takie upały, że się asfalt do sklepu wlewa. Tylko pod koniec zrobiło się jakoś... Poważnie. Rozdział świetny! czekam na nn! Pozdrawiam! Martulahttps://www.blogger.com/profile/13670192574117780585noreply@blogger.com